Niekorzystne dla pracownika skutki ustalenia istnienia stosunku pracy

Zjawisko polegające na zawieraniu umów cywilnoprawnych na warunkach podobnych do umów o pracę jest bardzo powszechne. Zdarza się, iż zleceniobiorcy czują się pokrzywdzeni pozbawieniem ich uprawnień typowych dla zatrudnienia pracowniczego i z tych względów decydują się na wszczęcie postępowania sądowego o ustalenie istnienia stosunku pracy. W wielu przypadkach osoby te nie mają jednak świadomości, iż sądowe potwierdzenie pracowniczego charakteru zatrudnienia może skutkować także niekorzystnymi dla nich następstwami:

Ustalenie stosunku pracy a zobowiązania względem ZUS

Co do zasady w przypadku zatrudnienia cywilnoprawnego podmiot zlecający dzieło/usługę odnosi realne korzyści w związku ze zmniejszeniem swych zobowiązań (jako płatnika składek) względem ZUS. Jest to jedna z głównych motywacji, którą pracodawcy kierują się podejmując decyzję o zastąpieniu umów o pracę umowami zlecenia lub umowami zawieranymi z tzw. samozatrudnionymi. Podmioty te najczęściej nie uświadamiają sobie faktu, iż w przypadku wniesienia przez pracownika powództwa o ustalenie istnienia stosunku pracy i uwzględnienia tego roszczenia przez sąd pracodawca będzie zobowiązany do rozliczenia wynagrodzenia wypłaconego zleceniobiorcy w taki sposób, jaki obowiązuje w przypadku należności z umów o pracę. W większości przypadków będzie to oznaczać konieczność oskładkowania pełnej kwoty wypłaconego wynagrodzenia. Pracodawca będzie zobligowany do uiszczenia do ZUS również tych składek, które powinny być finansowane przez pracownika. Nie będzie on mógł potrącić tej sumy z pensji pracowniczej, gdyż wynagrodzenie to zostało już wypłacone. W związku z powyższym pracodawca zmuszony będzie pokryć całość składek z własnych środków.

Należy zaznaczyć, iż ustalenie stosunku pracy nie powoduje powstania żadnych obowiązków po stronie pracownika bezpośrednio względem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dotyczy to także płatności tej części składek, która powinna zostać sfinansowana z jego wynagrodzenia za pracę. Wymóg obliczenia i uiszczenia składek spoczywa bowiem wyłącznie na płatniku. Roszczenie o uregulowanie zaległych należności składkowych (będące konsekwencją wyroku ustalającego stosunek pracy) ZUS będzie zatem kierować do pracodawcy, a nie do zatrudnionego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05.12.2013 r. III PZP 6/13).

Możliwość żądania przez pracodawcę zwrotu składek ZUS od pracownika

Brak możliwości żądania przez ZUS zaległych składek bezpośrednio od pracownika nie oznacza jednak, iż osoba ta nie może zostać obciążona równowartością tych należności w innym trybie. Pracodawcy mogą bowiem podejmować próbę dochodzenia od pracowników zwrotu zapłaconych składek na podstawie przepisów kodeksu cywilnego. Mimo, iż żaden przepis ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie uprawnia płatnika składek (pracodawcy) do wystąpienia względem pracownika z żądaniem zwrotu składek, to pracodawcy bardzo często korzystają z instytucji tzw. świadczenia nienależnego oraz bezpodstawnego wzbogacenia i dochodzą zwrotu tych należności na podstawie art. 405 oraz 410 kodeksu cywilnego. W tym kontekście pracodawcy najczęściej podnoszą argumenty, iż na skutek uiszczenia przez nich składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne w części obciążającej pracownika po stronie zatrudnionego powstał stan bezpodstawnego wzbogacenia kosztem majątku płatnika.

Zagadnienie dotyczące możliwości żądania przez pracodawcę od pracownika zwrotu uiszczonych należności publicznoprawnych było przedmiotem kilku orzeczeń Sądu Najwyższego. Wśród nich najważniejsze znaczenie ma wyrok SN z dnia 26.09.2018 r. (II PK 151/17) oraz postanowienie SN z dnia 27.09.2018 r. (III PZP 3/18). W pierwszym z wyżej wskazanych orzeczeń Sąd Najwyższy potwierdził, iż w przypadku sądowego ustalenia istnienia stosunku pracy w miejsce stosunku cywilnoprawnego pracownik staje się bezpodstawnie wzbogacony (art. 405 k.c.). Zdaniem Sądu wzbogacenie powstaje z chwilą opłacenia przez pracodawcę składek na ubezpieczenia społeczne pracownika w całości ze swoich środków. Płatnik nie ma w takiej sytuacji możliwości dokonania potrąceń (na bieżąco z wynagrodzenia), a tym samym konieczne jest sfinansowanie części składki należnej od zatrudnionego z środków własnych pracodawcy. Wzbogacenie pracownika polega zatem na pomniejszeniu jego obciążeń finansowych, tj. oszczędzeniu wydatku związanego z zapłatą należnej części składki.

Pracodawca, który chce dochodzić od pracownika zwrotu uiszczonych składek na ubezpieczenia społeczne, co do zasady powinien w tym celu wszcząć przeciwko pracownikowi odrębny proces sądowy. Powództwo będzie oparte o przepisy kodeksu cywilnego. Roszczenie pracodawców o zwrot składek może obejmować tylko tę część należności składkowych, która powinna być sfinansowana ze środków pracownika.

Podkreślenia wymaga jednak fakt, iż samo istnienie podstawy prawnej do dochodzenia od pracownika zwrotu składek nie oznacza, iż takie roszczenie będzie zawsze skuteczne. Pracownikowi przysługuje bowiem szereg argumentów, które może podnosić w toku postępowania sądowego służących obronie przed żądaniami pracodawcy. Podstawowym zarzutem, które pracownik może przedstawić, jest sprzeczność roszczenia pracodawcy z zasadami współżycia społecznego.

Strategia obrony pracownika przez roszczeniami pracodawcy o zwrot składek zostanie opisana w kolejnym wpisie. Zapraszamy do lektury.


adwokat Katarzyna Michalak-Oleszczuk